Pomimo zapewnienia sobie przez naszą drużynę gry w TOP8 po sezonie zasadniczym, możemy być pewni, że Nafciarze nie spoczną na laurach i w każdym meczu będą walczyć o pełną pulę punktową. Dzisiejsze spotkanie nie będzie tym z rodzaju łatwych, gdyż Piast walczy o utrzymanie w lidze, a różnice punktowe w dolnej połowie stawki są małe.
W tym sezonie mecz w Gliwicach zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:1 po golach Papadopulosa, Bukaty i Kante.
Ostatnie tygodnie - nie licząc walkowera dla Górnika - są dla Piasta owocne w zdobycze punktowe: od 21. kolejki gliwiczanie przegrali zaledwie raz. To był najwyższy czas, by drużyna z Górnego Śląska wreszcie obudziła się, bo niebezpiecznie dryfowała między ostatnim a przedostatnim miejscem w tabeli. Co ciekawe, Piast ma zaledwie jedną porażkę w sezonie więcej, niż obrońca tytułu mistrzowskiego - Legia Warszawa. Jednakże liczba remisów (11) powoduje, że nasi dzisiejsi przeciwnicy znajdują się jedynie 2 punkty nad strefą spadkową. Do tego należy dodać też słabą skuteczność (najmniej bramek w lidze obok Sandecji - 27) i drastyczne obniżenie formy Vassiljeva, który typowany był bezsprzecznie na lidera i gwiazdę drużyny. Najlepszym strzelcem Piasta w tym sezonie jest Michal Papadopulos z 8 golami na koncie. Za nim znajdują się Szczepaniak oraz Valencia - 3 zdobyte bramki. Gliwiczanie borykają się z problemami kadrowymi - z zespołem w tygodniu nie trenowali Żivec oraz Hebert, nie w pełni sił jest Barisić, a niepewne są występy również Angielskiego i Krakowczyka. Nikt nie jest zawieszony za nadmiar żółtych kartek.
Wisła opromieniona awansem do górnej "ósemki" na pewno nie zamierza odpuścić, bowiem każde kolejne punkty windują naszą drużynę w górę tabeli, a to automatycznie powoduje, że Nafciarze jawią się jako drużyna z ambicjami, a co za tym idzie - potencjalni nowi klasowi zawodnicy o wiele bardziej przychylniej mogą patrzeć w stronę Płocka. Owszem, możemy spodziewać się pewnych eksperymentów w składzie, jeszcze odważniejszego stawiania na młodych zawodników, jednak nie wydaje się, żeby trener Brzęczek podchodził do tego jak choćby Pogoń Szczecin, która była chłopcem do bicia za każdym razem, gdy uzyskała awans do TOP8. Trzeba jednak zachować też zdrowy rozsądek i chłodną głowę - nie można pompować nadmiernie balonika i oczekiwać, by już w tym sezonie nasza drużyna zapewniła sobie możliwość gry w eliminacjach do europejskich pucharów. Na wszystko przyjdzie czas.
Warto oderwać się choć na chwilę od świątecznego stołu i wspomóc głośnym dopingiem Nafciarzy, by zobaczyć, jak walec trenera Brzęczka rozjeżdża kolejną przeszkodę i dopisuje sobie istotne 3 punkty w tabeli.
ZKS!
Kto? Wisła Płock - Piast Gliwice
Gdzie? Płock, ul. Łukasiewicza 34, stadion im. Kazimierza Górskiego
Kiedy? Poniedziałek, 02.04.18 r., godz. 15:30
Do zobaczenia na stadionie!