fot. Marcin Bednarski/PAP
Let's get ready to rumble! Przygotujcie się państwo na wielkie grzmoty! Przed nami ostatni mecz w tym sezonie - mecz, który ostatecznie przesądzi o tym, czy zostaniemy w Ekstraklasie na następny sezon, a więc starcie z Zagłębiem Sosnowiec na Stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku przy Łukasiewicza 34.
Nasz rywal nie gra już właściwie o żadną stawkę, gra tylko o honor, bowiem Zagłębie już w 35. kolejce pożegnało się z Ekstraklasą. Z kronikarskiego obowiązku należy wspomnieć, że zajmuje obecnie 16. miejsce w tabeli z dorobkiem 28 punktów, na co złożyło się 7 zwycięstw, 7 remisów i aż 22 porażki. Bilans bramkowy to 49-80. Nafciarze natomiast zajmują 14. miejsce w tabeli i są bliscy utrzymania - wystarczy nam remis. W tym sezonie zdobyliśmy 40 punktów - wygraliśmy 10 razy, 10-krotnie zremisowaliśmy, a 16 razy doznaliśmy goryczy porażki. Nasz bilans bramkowy to 50-58.
Zagłębie w meczach wyjazdowych gra fatalnie - wygrało tylko raz, 4 razy zremisowało i aż 13 razy przegrało. Bilans bramkowy to 15-38. Nafciarze natomiast u siebie odnieśli 5 zwycięstw, 4 razy podzielili się punktami, a 8 razy musieli uznać wyższość rywali. Bilans bramkowy to 19-25.
W swojej historii obie drużyny mierzyły się ze sobą tylko 6-krotnie. 4 razy lepsza była Wisła, 2 razy padł remis. Bilans bramek jest korzystny oczywiście dla płocczan - 9-2.
W tym sezonie zespoły te grały ze sobą, co oczywiste, 2 razy. W pierwszym spotkaniu 10 listopada 2018 roku w ramach 15. kolejki w Płocku Wisła pokonała Zagłębie 2:0 po golach Ricardinho i Dominika Furmana. Drugi mecz przypadł na 13 kwietnia 2019 roku na 30. kolejką Ekstraklasy. Znowu to my byliśmy górą. W Sosnowcu gole strzelali Igor Łasicki, Oskar Zawada i Grzegorz Kuświk, a trafienie dla gospodarzy zanotował Olaf Nowak.
Najlepszym w ekipie naszych dzisiejszych rywali jest Vamara Sanogo. Silny napastnik Zagłębia strzelił w tym sezonie 11 goli i zanotował 4 asysty. Jednak zawodnik mający największy wpływ na grę drużyny z Zagłębia Dąbrowskiego to oczywiście Żarko Udovicić, który nie dość, że zdobył 10 bramek, to dodał do tego aż 11 asyst (drugie miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej w Ekstraklasie). Naszym najlepszym strzelcem od dłuższego czasu jest niezmiennie Ricardinho z 10 golami na koncie (ponadto 2 asysty), a asystentem - Dominik Furman z 8 ostatnimi podaniami do kolegów (do tego 6 goli).
W barwach Zagłębia za kartki pauzować będą Patrik Mraz oraz Georgios Mygas, natomiast w naszychc szeregach nie zobaczymy Angela Cabezalego i Cezarego Stefańczyka za zawieszenia, a Jake'a McGinga z powodu kontuzji doznanej w meczu z Górnikien. Australijczyk ma aż 7-centymetrowe naderwanie w mięśniu po brutalnym wejściu Gryszkiewicza. Przypomnijmy, że piłkarz zabrzan ukarany został jedynie żółtą kartką.
Bukmacher LVBet nie ma żadnych wątpliwości, kto jest faworytem dzisiejszego spotkania. Tak przedstawiają się kursy: Wisła Płock - 1,35, remis - 5, Zagłębie Sosnowiec 7,7.
Cóż można powiedzieć? To mecz o nasze życie. Z pozoru wydaje się, że wystarczy nam tylko remis ze zdegradowanym już Zagłębiem. I właśnie takie mecze są najgorsze. Trzeba być ciągle skoncentrowanym, a brak szybko strzelonego gola wprowadza nerwowość. Nie powinniśmy się jednak martwić - trener zapowiedział, że gramy o pełną pulę, a znając charakter Leszka Ojrzyńskiego, powinniśmy spodziewać się maksymalnego zaangażowania i motywacji zawodników.
Jest szansa, żeby efektownie zakończyć ten sezon - zarówno na boisku (obrona Zagłębia to skład węgla i papy), jak i na trybunach (licznym stawieniem się na stadionie i głośnym dopingiem). Nikogo chyba nie trzeba zachęcać do wzięcia udziału najpierw w przemarszu o godz. 13:30 ze Starówki, a później oczywiście w daniu głównym, a więc starciu z Zagłębiem o godz. 15:30.
Niech nie tylko zawodnicy pokażą, że Wisła zasługuje na Ekstraklasę. Pokażmy też MY wszyscy, że jesteśmy odpowiednimi ludźmi w odpowiednim miejscu.