Przed nami 2. kolejka Ekstraklasy 2018/2019, w której to Wisła zmierzy się w Zabrzu z miejscowym Górnikiem. Oba zespoły będą chciały wywalczyć komplet punktów, by wynagrodzić kibicom ostatnie porażki - Nafciarzy z Lechem, zaś Górnika z Trenczynem w eliminacjach do Ligi Europy.Przed nami 2. kolejka Ekstraklasy 2018/2019, w której to Wisła zmierzy się w Zabrzu z miejscowym Górnikiem. Oba zespoły będą chciały wywalczyć komplet punktów, by wynagrodzić kibicom ostatnie porażki - Nafciarzy z Lechem, zaś Górnika z Trenczynem w eliminacjach do Ligi Europy.
Górnik rozpoczął ligowe zmagania spotkaniem wyjazdowym z Koroną Kielce, z którą zremisował 1:1 po dość przeciętnej postawie. Jednocześnie ekipa z Górnego Śląska występuje w eliminacjach do Ligi Europy, gdzie w dwumeczu w ramach 2. rundy wyeliminowała mołdawską Zarię Balti (1:0, 1:1), a w pierwszym meczu na własnym boisku uległa słowackiemy Trenczynowi 0:1. Górnik po udanym sezonie stracił trzech kluczowych zawodników - Rafała Kurzawę, Mateusza Wieteskę i Damiana Kądziora. Wymieniona trójka stanowiła fundament zespołu prowadzonego przez Marcina Brosza. Zespół z Zabrza można powiedzieć, że był powściągliwy, jeśli chodzi o transfery do klubu. Adam Ryczkowski czy Jesus Jimenez to nie są zawodnicy, którzy w skali 1:1 mogą zastąpić gwiazdy, które odeszły. Warto zaznaczyć, że w meczu z Koroną w pierwszym składzie Górnika wyszło aż 11 Polaków, a średnia wieku wynosiła niewiele ponad 20 lat! Taka polityka klubowa i filozofia trenera Brosza zasługuje na uznanie.
Wiślacy zaś sezon zaczęli od porażki na własnym terenie z jednym z faworytów w walce o tytuł mistrzowski - Lechem Poznań. Wynik 1:2 dla poznaniaków nie był do końca sprawiedliwy, bowiem w drugiej połowie spotkania to Nafciarze prowadzili grę i gdyby drużyny podzieliły się punktami, to nikt by nie narzekał na taki wynik. Nie ma co jednak płakać nad rozlanym mlekiem - to była dopiero pierwsza kolejka, a sezon dopiero wystartował. W szeregach naszego zespołu doszło do kilku przetasowań, podobnie jak w Zabrzu. Zespół opuścili przede wszystkim Arkadiusz Reca, Jose Kante i Konrad Michalak, ale największą stratą jest odejście trenera Jerzego Brzęczka do reprezentacji Polski. Wszyscy jednak w Płocku wierzą, że Dariusz Dźwigała będzie kontynuatorem myśli szkoleniowej Brzęczka. Z zespołem pożegnali się też doświadczeni Kiełpin, Rogalski czy Sylwestrzak. Klub pozyskał ciekawych zawodników: uznanych ligowców Szwocha i Warcholaka, potencjalną gwiazdę Ricardinho, Angielskiego, w którym wciąż drzemie jakiś potencjał czy młodego Żynela z Salzburga. Interesujący wydaje się też Caló, który z powodzeniem powinien zastąpić Michalaka, który wrócił z wypożyczenia do swojego macierzystego klubu - Legii. Cieszy też, że po kontuzji powrócił Girgi Merebashvili - Gruzin już z Lechem strzelił gola na 1:1.
Wydaje się, że ciężko przewidzieć wynik dzisiejszego spotkania, jednak to właśnie w Nafciarzach upatrywałbym nieznacznego faworyta spotkania z Górnikiem. Z jednej strony to zabrzanie są w większym rytmie meczowym, jednak - jak to bywa wśród polskich klubów - mogą być bardziej zmęczeni. Do tego to jednak my mamy bardziej doświadczonych zawodników w składzie, którzy jednym zagraniem mogą odmienić oblicza meczu. Nasz typ to skromne 0:1 dla Wisły.
Bilans meczów z Górnikiem:- w Płocku: 4-4-4, bramki 13:11- w Zabrzu: 2-4-6, bramki 9:21
Kto? Górnik Zabrze vs Wisła Płock
Gdzie? Stadion im. Ernesta Pohla, ul. Rossevelta 81, Zabrze
Kiedy? Niedziela, 29.07.18 r., godz. 15:30
ZKS!